Planujesz budować dom? A może masz już działkę? Niezależnie od tego, na jakim etapie jesteś, pamiętaj o zmianach, jakie w tym roku mają pojawić się prawie budowlanym.
Dyrektywa obowiązująca wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej ma doprowadzić do sytuacji, w której wszystkie nowo wybudowane domy, osiągną status zeroenergetycznych, czyli takich, które wykazują zerowe zużycie energii. Co więcej, przepisy dotyczą również starych budynków. Te, które przechodziły modernizację, powinny zostać tak dostosowane, aby w znacznym stopniu zminimalizować potrzebę korzystania z energii pierwotnej.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) zakłada, że system podziału budynków na klasy energetyczne wejdzie w życie od 2024 r. Wprowadzenie takiego systemu nakaże zmieniona dyrektywa o efektywności budynków, która zacznie obowiązywać w połowie roku. Bez wątpliwości jest to krok w stronę zwiększającej świadomość nt. efektywności energetycznej.
Aktualnie WT 2021 musi spełnić każdy inwestor, który otrzymał pozwolenie na budowę w 2021 roku i później. Dodatkowo nowe standardy będą dotyczyć wszystkich projektów, których formalności nie zostały jeszcze sfinalizowane oraz każdego modernizowanego lub rozbudowywanego budynku.
Najważniejsze założenia:
Wartość rocznego zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną (EP) potrzebną do ogrzewania, wentylacji, chłodzenia czy też oświetlenia, od 2021 roku nie będzie mogła przekroczyć 70 kWh/m2.
Współczynnik przenikania ciepła (U) od 2021 roku nie będzie mógł przekroczyć wartości 0,2 W/m2K dla ścian zewnętrznych, 0,9 W/m2K w przypadku zwykłych okien i drzwi balkonowych i 0,9 W/m2K w przypadku okien połaciowych.
Przepisy dotyczą przede wszystkim trzech, podstawowych obszarów:
zwiększenie energooszczędności elementów wykorzystywanych do budowy domu,
modernizację kotłów grzewczych,
ograniczenie zapotrzebowania budynku w energię pierwotną.
Budowa domów w 2024 roku – na co się przygotować?
Budowa domu w 2024 może wciąż stanowić prawdziwe wyzwanie, ale efekty włożonej pracy będą dla nas odczuwalne przez bardzo długi czas. Zmiany, które dotyczyły dopasowania projektów pod nowe wytyczne, nie są tak naprawdę niczym nowym. Proces, którego efektem mają być „domy darmowe w utrzymaniu”, trwa już od kilku lat, dzięki czemu producenci materiałów budowlanych mieli wystarczającą ilość czasu, aby dostosować swoją ofertę do obecnych wymogów rynku.
Aktualnie trwają konsultacje, których celem jest dopracowanie nowelizacji w sposób jak najbardziej zbliżony do europejskich trendów w zakresie efektywności energetycznej. Przypomnijmy jednak zasady wyznaczania klas energetycznych. Do tego celu będą służyć dwa wskaźniki. Pierwszym z nich jest dobrze znany z aktualnie obowiązujących świadectw zasad wskaźnik zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną (EP). Używany jest także przy klasyfikacji budynków w ramach Warunków Technicznych.
Nieodnawialna energia pierwotna jest przybliżoną wartością energii ze źródeł nieodnawialnych, którą należy wykorzystać na cele energetyczne budynku. Oprócz energii wywiązującej się ze spalenia paliwa doliczana jest szacunkowo energia potrzebna do pozyskania, transportu, magazynowania nośnika energii. Robi się to w oparciu o współczynnik nakładu nieodnawialnej energii pierwotnej wi.
Co warte odnotowania, drugi obecnie nie widnieje na świadectwach. Ma być to całkiem nowy wskaźnik towarzyszący wspomnianej energii pierwotnej, a także energii końcowej i użytkowej. Mowa o wskaźniku zapotrzebowania na energię dostarczoną netto (ED). Jest to nic innego różnica pomiędzy energią końcową dostarczoną a wyeksportowaną w odniesieniu do nośnika energii.
Źródło obrazu MRiT
Klasa energetyczna Twojego domu
Pomimo tego, że są to dopiero planowane zmiany i poszczególne zapisy mogą się zmienić, to resort rozwoju i technologii potwierdza, że klasy energetyczne to już niedaleka przyszłość. Co więcej, możemy określić, w której klasie będzie nasz dom na podstawie aktualnego świadectwa z tzw. suwakiem. Wystarczy odszukać informację o energii pierwotnej (jest na pierwszej stronie), a następnie porównać ją z wartościami granicznymi dla poszczególnych klas, które MRiT przedstawił do konsultacji.
Źródło obrazu MRiT
Klasy energetyczne a Warunki Techniczne 2021
Maksymalny wskaźnik zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną, w którym to WT 2021 są spełnione w budynku jednorodzinnym wynosi 70 kWh/(m2·rok). Przy porównaniu tej wartości z klasami energetycznymi łatwo zauważyć, że budynki w tym standardzie będą odpowiednio w klasach A+, A i B. Ciekawe jest to, że budynek w klasie B nie zawsze będzie spełniał WT 2021. Jeżeli wskaźnik EP wynosi od 70 do 75 kWh/(m2·rok), to nie mieści się mieścił w obowiązujących normach. Nie zmienia to faktu, że znajdzie się w klasie B. Czy czeka nas zmiana, a przystosowanym do warunków budynkom pozostaną tylko klasy A.? Biorąc pod uwagę kierunek wspólnej europejskiej polityki jest to bardzo prawdopodobne.
Źródło: MRiT, globenergia.pl
Comments